24 maj 2012

Pytania?

Jeśli ktoś ma jakieś pytanie - zapraszam tu:


Po prostu czasem mogę nie zauważyć pytań gdzie indziej. Dodatkowo tak jest wygodniej. :)



22 maj 2012



Lubię takie ciepełko... pod warunkiem, że nie trzeba siedzieć w szkole, ale cóż, chyba nikt tego nie lubi. ;)
Byłam wczoraj na małych zakupach, ogólnie jestem zadowolona, muszę jeszcze wykombinować taki dłuuugi wisiorek z jakąś ciekawą zawieszką (czy jak się to tam nazywa). :D
Teraz ide spać, bo jestem wyczerpana...





20 maj 2012

Zastanawiam się nad industrialem... Ma ktoś? Podobno słabo się goi i czasami nawet po roku dalej się ciapie i takie tam. :D
Oczywiście nie będę go robić sama, ba - nawet o tym nie myślę. Po prostu jeśli będę w Kielcach idę do dobrego piercera i jak wszystko dobrze pójdzie prawdopodobnie wyjdę z nowym przekłuciem. ;)



12 maj 2012

Chwilowa nieobecność, ale cóż, każdemu się może zdarzyć. ;)
Możecie mi wyjaśnić jak to jest, że od poniedziałku do piątku jest ładna pogoda, a przychodzi weekend i wieje wiatr, pada deszcz, ogólnie nawet się nie chce z domu wychodzić? Nie ogarniam tego. :D
W poniedziałek tylko trzy (w najgorszym przypadku AŻ cztery :D) lekcje, więc bardzo, bardzo, baaardzo to lubie. :> 
Hetman obecnie nie pracuje, ale nadrobimy to jak już będę miała wystarczająco dużo czasu, bo bywa, że może pracować 5 dni w tygodniu, a czasami starcza nam czasu tylko na lonże. Cóż, pogoda tez nie zawsze nam pasuje, ale tak bywa. ;) A kucyk? Jak to kucyk, kosi trawe i tyle. :P
Co do YouTube nie wiem kiedy coś dodam, nie mam nawet pojęcia jaki filmik nagrać. Ogólnie ostatnio mam jakąś pustkę w głowie. :D



9 maj 2012

:)

No więc cóż tu dużo pisać. Co się dziś działo? Nic, nie poszłam do szkoły. A dlaczego? Hm... Może lepiej o tym na blogu nie pisać. ;)
Jutro matur ciąg dalszy, więc ja, jako gówniarz w technikum mam wolne, ale i tak wstać muszę jak najwcześniej się tylko da, ogarnąć dom, potem siebie i bieg (jak to u mnie zawsze bywa) na przystanek. :D Trzeba się wybrać do szpitala, cóż. :P
Jezu, jak to jest, że z niczym nie wyrabiam. Mogę siedzieć nad czymś od rana, a i tak tego nie skończę. Tak, mam na myśli to głupie, niepotrzebne pismo techniczne... Kucze. :D
Tak więc zbieram się spać, wyjątkowo przed północą, mam nadzieje, że szybko zasnę - bez włączania TV co 10 min., bo może leci coś ciekawego. ^.^
Nie no, ale na serio ide. :D
hahaha

8 maj 2012

Siedzę i pochłaniam pyszne spaghetti. :3 Dodatkowo ogarniam chemię i wyjątkowo jakos mi to idzie, a nie powiem - to jeden z moich najmniej lubianych przedmiotów i zazwyczaj na lekcji siedzę skulona gdzieś w kącie, byle mi tylko nie kazano iść do tablicy. Mam taką ochotę nie iść jutro do szkoły, zwłaszcza, że mam najgorsze przedmioty. Mój plan na środę? Geografia, projekt, polski, wf, biologia, konstrukcje, chemia i podstawy budownictwa. Tak wiem, żyć nie umierać. Ale cóż, sama sobie taki los wybrałam, więc...
O, idę na trampolinę. Potem zabiorę się za geografię, bo z chemią mam już w sumie święty spokój. :>








7 maj 2012

Przeżyłam! Tak, dałam radę dziś w szkole... YAAAY!
Oczywiście jutro wolne, więc dzień sobie odespałam, niecałe dwie godziny, ale cóż. 
A, że jutro calutki dzień w domu (już pomijam, że musze ogarnąć chemię, geografię, konstrukcje i dokończyć wszystko z projektu) to może coś nagram - o ile będę miała "natchnienie". :D
Okej... :D



6 maj 2012

No heej. :D

Założyłam bloga... Bo coś mnie naleciało, czasem sama siebie nie ogarniam. :D Jutro szkoła, ja mam pełno roboty (bo oczywiście wszystko się odkłada na ostatnią chwilę :>), ale okeeej. Do szkoły tylko w poniedziałek, środę i piątek. Chociaż ten ostatni nie jest pewny, bo całkiem możliwe, że zaśpię/zachoruję/spóźnię się na autobus itepe.
Dobra, dobra. Ja się zbieram, trzeba zasiąść do projektowania, bo to nic z tego nie będzie.
A jutro jeszcze korepetycje z matematyki, oezu.